Witam tubylców. Ostatnio jakaś apatia mnie dopada, nie wiem czy to wina jesieni czy PESELa a może jedno i drugie. Spacer z psem po obiedzie i po drodze wypatrzone trzy
borowiki które jakimś cudem uszły uwadze rzeszy grzybiarzy. Koszyka nie brałem, więc nie miałem do czego zbierać grzybów. A
podgrzybków wszelkiej maści nie brakuje. Tak jak i
maślaków. Pogoda dopisuje, to jeszcze będzie się czym nacieszyć. Pozdrawiam, E.