W ten weekend postanowiłem odwiedzić 3 sprawdzone miejscówki wokół Osiecka. Przyjazd o 7 rano do pierwszej, która nie wiele przyniosła grzybów. Za to w drugiej miejscówce full wypas. Pełno małych
podgrzybków, idealnych do marynowania. Mnóstwo ludzi po 9, nawet całe rodziny z dziećmi. Trzecia miejscówka przyniosła trochę mniej ilości, ale warto było. Jeszcze jeden przypadkowy Pan powiedział mi, że na łąkach występują
kanie. Sam widziałem jakie miał okazy w koszyku (niestety zgarnął wszystkie dla siebie). Więc motywacja aby wrócić w tamto miejsce.