Witajcie Grzyboświrki. Sentymentem darzę dwie miejscówki grzybowe, jedną z nich jest Chojno, i tej lokalizacji dotyczy dzisiejszy wpis. Jak w większości, w Puszczy Noteckiej przewagę drzewostanu stanowią sosny, gleba uboga, piaszczysta co przy niskich opadach deszczu powoduje straszną suszę. W chwili obecnej też jest sucho, poranne rosy za wiele nie pomagają. Pogoda wyśmienita, słonecznie, lekki wiaterek, choć rano dość chłodno, miejscami szron, temperatura tylko 2 stopnie. Na poboczach i gdzie tylko można się zatrzymać - mnóstwo samochodów. Emeryci i nie tylko wyruszyli w pogoni za grzybem..
Coś szło nazbierać, zależy co kto zbierał. Ja zebrałam
podgrzybki w większości małe, 95% zdrowe, około 3,5 kg.
Prawdziwki 9 szt w tym jeden 380 g łącznie około 1 kg. Zebrałam też
kozaki - kilkanaście,
kozaki pomarańczowe 3 szt. Nie zbierałam, a było też sporo różnych
maślaków,
płachetek, pojedyncze
sarniaki, przeróżne gołąbki, muchomory różniste, parę
muchomorów czerwonych🍄 zabrałam, skoro mają tyle wartości prozdrowotnych, zrobię nalewkę 🤔🤗. Ach jeszcze zapomniałam, zebrałam kilka
kurek. Tym razem bez szaleństwa, koszyk wystarczył w zupełności. Także kochani do lasu. Tylko pamiętajcie - sprzątamy po sobie. Siemanko. Darz Grzyb 🍄🍄🍄