Ponad 60
kani, 130
podgrzybków, 40
kozaków, 20
maślaków, 12
prawdziwków już normalnych rozmiarów w ciągu ponad 3 godzin chodzenia po lesie przez dwie osoby. W miejscu, w którym tydzień temu zbieraliśmy tym razem wielu zbieraczy, a więc grzyby nie zdążają już wyrosnąć do ogromnych rozmiarów,
kanie jeszcze rosną, ale już nie w takich ilościach jak poprzednio. Miło się zbiera, gdy trafia się na 20-30
podgrzybków w jednym miejscu. Drugie miejsce to stary las w Holi - tu rozczarowanie, ale na brzegach lasu
kozaki i
prawdziwki ratowały dobrą opinię.
Bardzo miłe grzybobranie, choć po lesie w Holi spodziewaliśmy się znacznie więcej.