Około 100 suchogrzybków złotawych i opruszonych, kilka
podgrzybków brunatnych, 3
borowiki szlachetne, 45
borowików ceglastoporych, 7
koźlarzy topolowych i różnobarwnych. Las mieszany.
W środę zaliczyłem trochę nieudany wypad do lasu. Miejsce jedno z lepszych, w ubiegłym roku zbierałem tam najwięcej. A w środę naprawdę niewiele. I zacząłem myśleć, że to chyba już koniec grzybów w gliwickich lasach. A dzisiaj rewelacja. Pełny kosz grzybów w 3 godziny z hakiem. Co prawda dominowały suchogrzybków ale przecież nie będę marudził jak rosną młode i zdrowe. Cały czas zastanawiałem się czy te opruszone i złotawe to to samo bo często rosły obok siebie ale chyba jednak nie. Po prostu te jesienne złotopore są o wiele ładniejsze i zdrowsze od tych wczesnych. Ale i tak dzisiaj szoł skradły
ceglasie. Jak już się ociepliło i świeci słońce to nabierają pięknych kolorów. Ślimaki i żuki też im nie dokuczają. A w ogóle to był super dzień. Ciepło i słonecznie. Las pokryty już kolorowymi liśćmi. Mnóstwo różnych zapachów. I cisza bo brak ludzi chociaż pod lasem pełno samochodów. Jedno z lepszych grzybobrań w tym roku. Pozdrawiam 🙂