Wysyp trwa, dzisiaj miejscówka była zaliczona. Las świerkowo sosnowy, mech i borowina. Królował
borowik (suchogrzybek) oprószony, parę
podgrzybków brunatnych. Jak zwykle sarnie kleszcze tym razem tylko latały koło mnie, mam na nie sposób. Zdradzę go Wam. Parzę 3 torebki szałwi w szklance wody, wlewam do atomizera i psikam się nim w lesie. Jest brdzo skuteczny co sprawdziłem dzisiaj. A pod spodem kilka obrazków. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.