Hej, w drodze z zach-pom wjechałem w miejsce, gdzie znajomy 2 tyg temu znalazł w chwile 20
prawdziwków. Dzis nie było…były
podgrzybki, w brzozkach, paprotkach, dużym lesie. Idąc do auta wszedlem jeszcze w brzózki i młode sosny. 2
babki,
czarne łebki i koniec, bo sadzawka i trawy. A tu w trawie duży kapelusz,
prawdziwek? Nie -
podgrzybek gigant. Sporo ich tam było. W trawach ukryte pnie po ściętych brzozach. Z drugiej strony trzęsawiska zagajnik młoda jodła i buczyny i znów piękne
czarne łebki. Las nie dał wyjsc mimo pełnego wiaderka.
Wszystko kwadrat 100/100 m.
Ciekawe zbieranie. Hejo 🌲🌲🌲