Pierwsza zmiana Skupiniówka. Myślałem że srodek tygodnia to w lesie będą tylko ptaki. Ale gdzie tam, Naród w lesie zbiera. Już na Przysłupie nie było gdzie auta postawić (bo pani w telewizji powiedziała że jest wysyp i rzucili się jak po cukier) a pod moim lasem też kilka aut stało czyli stresujące grzybkowanie. Trudno morze innym razem będzie lepiej. I tak z prawakami krucho tylko 3 (wyzbierane)? parę kozaków burków 1 czerwony. Sytuacje uratowały podgrzybki i maślaki. W sumie tak żle nie było pogoda dopisała, robactwa nie było zbyt dużo. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.