Grzybów zdecydowanie mniej niż w trzech poprzednich dniach. Więcej starszych
podgrzybków mocno jedzonych przez ślimaki, ale nadal małych. Jeden duży
prawdziwek, który rozpadł się po dotknięciu, 93
podgrzybki, 6
płachetek, jedna
kania, 3
kanie czerwieniejące (zostały w lesie, chociaż niestety zerwałem).
Co ciekawe
kanie rosły w skupisku w którym było około pięciu czerwieniejących a między nimi jedna
czubajka.