Byłem w trzech miejscach, w Lecce - grzybów mało, głównie mniejsze okazy
prawdziwki i
ceglastopore, dużo ścinków po niedzieli.
Zgłobień na niewielkim obszarze samosiejki brzozowej z domieszką grabów i dębów 50
kozaków i kilka
prawdziwków.
Na koniec wybrałem się na rozpoznanie do Poręb Kupieńskich- w lesie jako tako nic nie znalazłem ale za to w młodniku świerkowym około 50 szt
podgrzybka, a na drodze porośniętej trawą
prawdziwki około 50 szt.