Dziś wyprawa z podwożą do dużego lasu, czyli moich miejscówek prawdziwkowych i co całe okrągłe zeeeeeero. Ale na osłodę zaczynają pokazywać się
ceglasie, i bardzo mnie cieszyły. Las sosna, smrek, dąb, graby. No na razie muszę cierpliwie czekać, ale to i dobrze, bo czas no zaprawy ogórków i soków. W mojej miejscówce
prawdziwki się spóźniają.