Mam i ja pierwszego rurkowego wprawdzie tylko jednego🤗, ale cieszy bardzo, czyli 1
kozak pomarańczowy i około 5 l
kurek (2 osoby). Las sosnowy, grzyby zbierane w części z domieszką brzozy. Ściółka bardzo sucha, mech trzeszczy pod nogami tym bardziej mnie dziwi jak w tej suszy te
kurki dały radę wyrosnąć. Pogoda sprzyjała, niezbyt gorąco, bez fruwającego robactwa, dlatego wyjazd bardzo udany.
Oddzielne podziękowania dla Ani😊. Wiesz o co chodzi...