Miałem dzisiaj odwiedzić jakiś nowy las i szukać miejsc na przyszłość, ale brakło mi zapału i zanim się zebrałem nie było już czasu na jakieś dłuższe spacery. Ruszyłem więc w miejskie chaszcze, sprawdzić czy pojawiło się więcej
zimówek. poszukiwania utrudniała trochę cienka warstewka śniegu.
Zimówki wszystkie prawie całkowicie zasypane, nie ma ich za dużo, ale może też mało dostrzegłem spod śniegu. Królują
boczniaki ostrygowate i boczniaczki pomarańczowożółte. Znalazłem kilkanaście miejsc z tymi grzybami. W kolażu na dole jest również
łuskwiak toplowy i ośnieżona
płomiennica. Pozdrawiam😁