Po napatrzeniu się na portalu na foty grzybów rosnących wysoko na drzewach prezentowanych przez grzybiarzy wysokościowych, ja dzisiaj udałem się do puszczy z drabiną aluminiową w poszukiwaniu tych cudów natury. Grzybobranie całkowicie zakończone porażką bo już na początku zaklinowana o drzewa drabina pozbawiła mnie gumofilcy i zostałem na mokrym chruście w onucach. Z grzybów po powrocie był tylko opieprznik uzdrowiskowy. Leże se teraz na picu opalanym chrustem i jest pięknie. Pa, pa......