Bobry. Byłem w butach.. ups, w bukach :).. Nie tych gliwickich (szkoda na "wachę:p ) - inspekcja przyległego terenu. "Kto zobaczy w lesie dzika.. ten na drzewo szybko zmyka..." :) Widać wyrywał, aż buty zostały :). A buty markowe, za (mszowe).. ciekawie jaki grzyb się na nich pojawi? Rurkowe nie wpadły w oczy, zresztą nadmiernie ich nie wytężałem, chłonąc majową zieleń. Że w lesie pięknie, nie muszę nikogo ze starej wiary przekonywać. Co przełaziłem, co zobaczyłem - to moje. "W oxygenicznym wręcz powietrzu
odetchnę wreszcie pełną piersią..." 4 bite godziny. Gratulacje ceglasiowych zdobyczy :) Podaj mi dłoń i za mną chodź
w blask gwiazd i księżycową smugę
znowu za krótka będzie noc
bo takie nigdy nie są długie
W oxygenicznym wręcz powietrzu
odetchnę wreszcie pełną piersią
lecz świt za szybko tę noc zetrze
bo takie noce nigdy nie są...
Daleko od szarości bruków
od kaleczących niebo wież
przeminie nam noc niezbyt długa
bo takie noce nigdy nie...
Czas pomknął szybko niczym wiatr
bezkształtny zimny nieuchwytny
już za horyzont księżyc spadł
bo takie noce nigdy...
Idź za mną trzymam twoją dłoń
ścieżka wciąż błyszczy i migoce
i dla mnie też zbyt krótka noc
bo takie noce..."
Całość dla tych, co lubią.. Podoba mi się budowa tego wiersza. Autora nie pamiętam..-stety: (