Piestrzyca zwyczajna w lesie mieszanym.
Krótki wypad na rowerze aby sprawdzić to i owo. W lesie nie chodziłem zbyt długo. Ale wystarczyło aby się zorientować, że jeszcze nie pora na grzyby. Bywało, że na początku maja zbierałem już
maślaki i
kozaki ale to było wtedy gdy padało więcej. Ostatnio trochę popadało i widać to szczególnie na leśnych drogach bo woda stoi w kałużach ale na lesie raczej sucho.
Piestrzyca znalazłem w tym samym miejscu co w ubiegłym roku. Bardzo poprawiły mi humor bo to oznaka, że coś zaczyna się dziać w lesie. Pozdrowienia 🙂