Niecała godzinka w lesie po głosowaniu. Nie jeżdżę zwykle do tego lasu, bo nie piękny jest. Grzybów jadalnych prawie brak. W lesie cisza i spokój. Ładne huby na niektórych drzewach, trochę maślanki na pieńkach. Sporo
krowiaka podwiniętego, tęgoskóry i mnóstwo lisówki pomarańczowej. Znalazłam 2
podgrzybki i 10 gąsówek nagich, z czego część zaczerwiona. Ale za to zobaczyłam pięknego
siedzunia. Więc było warto choć pogoda nie najlepsza. Pozdrawiam leśne ludki.