Witam. W moim cudownym lesie nie było mnie całe dwa dni. No i z niecierpliwością dzisiaj przy pochmurnym dniu byłam ciekawa co w igielkach piszczy. Wysyp, czy też po grzybach. Wypatrywało się bardzo żle, gdyż szarość i opadłe liście męczyły oczy. Ale warto było. Ogłaszam nowy wysyp w moim lesie cudnych
podgrzybków na bardzo grubych nogach o wadze do 8 dkg -1 sztuka. Zebrało się tych dosłownie "Mercedesów klasy S " ponad 1.5 kg-były duże, średnie i kilka malutkich w mchu. Ogółem 55 szt. Było wśród nich 3
zajączki i 3 maślaczki. W tej chwili wszystko się suszy tak że mogę powiedzieć, że odpadło ok 0,2 kg- czyli nieżle. Spacer cudowny no i zadowolenie też. Zbieram grzyby od wielu lat, ale o tej porze roku tak ślicznych i w takiej ilości jeszcze nie miałam-nie licząc
maślaków które zbieram do połowy grudnia. Pragnę dodać, że spotkałam 2
kanie zostały w lesie, no i widziałam bardzo dużo kęp młodej opienki miodowej- nie zbieram. To by było dzisiaj na tyle. Pozdrawiam administratora i dziękuję za pracę włożoną w ten portal.