Witam grzybiarzy! Jak mówiłem, po jednym dniu przerwy wróciłem na swoje miejscówki no i zebrałem tyle co na zdjęciu:-) W lesie byłem od 10:00 do 16:00, więc szału nie ma, no ale w końcu to połowa listopada:-)
podgrzybki - głównie, trochę sitków, kilka
miodówek, jeden
prawdziwek, parę
maślaków, znów jeden
siedzuń się trafił, kilka
zajączków. Kozaków niestety brak, choć zaglądałem do zagajników brzozowych. Ahaaaa.... no i jedną sowę upatrzyłem, jeszcze zamknięta, poczekam na nią do niedzieli:-) Ale najlepsze, że nie było jej w tym miejscu dwa dni temu. Jeśli pogoda dopisze, to odnajdę tę sowę za parę dni:-) Pozdrowienia dla wszystkich leśnych ludzi, a zwłaszcza dla Grzybiary, której informacje śledzę z zapartym tchem, bo są regularne, czego zazdroszczę, bo chętnie sam bym połaził w lesie kilka dni z rzędu... Pozdrowienia również dla Admina tego portalu i dla wszyyyystkich tych, którzy sezonu - jak ja - nie zakończyli:-))))