Chyba na pożegnanie :) Tym razem we trójkę przez 3 godziny nazbieraliśmy po pół koszyka małych zdrowych podgrzybków. Duże z lokatorami. W lesie sucho, mimo, że padało. Tylko jedno miejsce obfitowało w grzyby. Po trzech ostatnich grzybobraniach w efekcie 15 słoiczków marynowanych :) Pozdrawiam grzybiarzy - do przyszłego roku :)