Witam brać grzybiarzy i miłośników lasu. Pogoda dzisiaj zapraszała do spacerków. Ci, którzy wybierali się na typowe grzybobranie raczej byli zawiedzeni. Napisałam 0 sztuk, ponieważ w lesie owszem można znaleźć grzybki, ale raczej do konsumpcji przez ślimaki i inne stworzonka. Grzybki rozsypywały się po dotknięciu i te małe
prawdziwki, których znalazłam sztuk 3 także nadawały się tylko do focenia. W lesie cisza nawet ptaków nie było słychać i, gdyby nie szum liści i odgłosy spadających żołędzi powiedziałabym, że była idealna cisza. Coś czuję, że sezon grzybowy mogę zakończyć - zbiory w tym roku udane, zapasy uzupełnione. Ze spacerków niestety nie zrezygnuję po lesie tylko z barku grzybów, ponieważ i las bez grzybów ma swoje uroki. Pozdrawiam