Jedna miejscowka na wiecej zabraklo czasu a i z rowerem ciezko sie chodzi po lesie. W tym miejscu znalazlem
podgrzybki juz 29 czerwca i na poczatku lipca, pozniej dlugo nic tam nie bylo az do teraz. Widocznie jest tak, ze pojawiaja sie wczesnie i na koniec sezonu. Oprocz
podgrzybka byl dzis wysyp olszowki tak na jednego czarnego przypadly 4 olszowki. W lesie sucho od bardzo dawna u nas nie padalo a dzis w cieniu bylo 23 stopnie.
podgrzybki glownie w mchu, ale trafialy sie tez w igliwiu ogolnie takze duzo robaczywych.