poranek w lesie 7 rano ciepła kawa, mglisto, zimno ale poczatek slonecznego dnia. Po wielu latach stwierdzam ze cos chyba sie zmienia, najlepsze zbiory maj czeriec LIPIEC i w tym roku Sierpien a w sezon jesienny poczatek Wrzesnia pozniej juz troszke gorzej. Choc poznym listopadem takze czesto znajdowałem piekne okazy grzybków. Dziwny jest ten rok a szczególnie pod wzgledem lokatorów grzybowych bardzo robaczywe
Borowiki rydze podgrzybki, nawet
ceglaki. Smieci mniej heehhe bo i grzybiarzy zero w tamtym roku w miejscu gdzie dzis bylem ciezko bylo wyjechac a dzis tylko 2 samochody. Tyle co do opisu spacer wyborny swieze powietrze, oczaplasy od wypatrywania grzybów a ich niestety niema dzis 12
podgrzybków w tym 4 aksamitne-P. Tarnów dołanczam fote moze kiedys sie spotkamy a moze mijalismy sie na grzybowym szlaku :) pozdrawiam wszystkich milosników lesnych wypraw i cierpliwosci byc moze jeszcze lasy nas zaskocza. A co do zdradzania swoich Grzybowych miejsc jezeli ktos PYTA mowie poprostu byłem w LESIE :) a i tak jak sa wysypy to na Bliznie Niwiskach Ociece samochodów jest setki.