Jak niezwykle ciekawy jest fakt jak szybko w lesie potrafi się zmienić sytuacja odnośnie występowania grzybów. W zeszły wtorek i czwartek praktycznie same
podgrzybki na grubych twardych nóżkach.
prawdziwki sporadycznie, po 3 sztuki na grzybobranie.
prawdziwki które znajdowałem tydzień temu były malutkie, więc spodziewałem się, że dopiero za parę dni wyskoczą. Jadąc dzisiaj w to samo miejsce nie spodziewałem się cudów, jednak będąc już w lesie, idąc na swoją prawdziwkową miejscówkę przy drodze rosły już dwa piękne
prawdziwki. Czułem, że to przedsmak tego co mnie czeka w lesie. Nie zawiodłem się, bo znalazłem równo 40 sztuk pięknych zdrowych
prawdziwków (tylko 3 robaczywe). Może dla niektórych to niewiele, ale w moich lasach głównie dominują
podgrzybki, dla mnie tyle
prawdziwków to na prawdę fajny wynik. Niestety konkurencja w lesie nie śpi i widziałem, że lasek pomimo tego, że jest parę kilometrów od drogi to jest solidnie przeczesany. Niestety w lesie robi się sucho, jednak jeszcze grzyby w większości są ładne i świeże. Nie widać aby były wyschnięte. Oprócz
prawdziwków: sporo
podgrzybków (jednak zależy od lasu),
kurki, parę czerwonych kozaczków. Ogólnie mówiąc, jest pozytywnie, ale prognozy pogody nie są optymistyczne na pozostałe dni września, więc trzeba korzystać póki jest okazja.