W lesie ani sucho, ani mokro tak "średnio", ludzi raczej mało, rano są lokalni a po 10 "przyjezdni". Grzyb typowo mieszany. Kurki, kozaczki, zajączki, podgrzybek-w większości wysuszony. Prawdziwki te duże pozostawione w lesie ze względu na lokatorów. Małe po dokładnym przejrzeniu w domu w połowie też trafiły do kubła. Pozostałe grzybki w miarę czyste. Jak jeszcze popada "to będzie się działo":-)))