Do
podgrzybek... Naprawdę jestem pełen podziwu jak nie znalazłem
rydza w mińsku. Ale jeszcze może znajdę swój jeden jedyny. Dziś byłem w lesie, by odpocząć, nie zbierałem tylko
opieńki bo bym po 10 minutach nie miał miejsca w koszyku. Jest taki wysyp, że ja pamiętam może jeden rok, by tyle było. Rosną naprawdę wszędzie. Po za opieńką było
podgrzybka, duża część zaczerwiona widać że podsuszyło je a teraz urosły bo popadało. Niestety pada wiec do weekendu zgniją: ( Wpadło też dość dużo
borowików małych niestety nie uświadczyłem a część większych podobnie do
podgrzybków. Trafiły się dwa pomarańczowożółte
koźlaki i jeden babka. Jest jeszcze nadzieja. Powodzenia wszystkim w weekend.