Ach, ta natura ciągle zadziwia i zaskakuje. Pojechaliśmy do lasu na przekór zdrowemu rozsądkowi i faktycznemu stanu rzeczy. Bo to, że w lesie jest sucho, to oczywistość. A, jednak las miło nas zaskoczył. Po godzinie trafiliśmy obok wyschniętej rzeczki na kilka pniaków pokrytych opieńkami. A niedaleko na polankę z prawdziwkami. Może nie pierwszej młodości, ale całkiem w przyzwoitej kondycji. I jak tu nie kochać życia. Może, to jest i banalne, ale jakże prawdziwe. Panie administratorze - dziękuję za miłe podziękowanie, ale każdy przyzwoity człowiek wie, że należy się opłata, za to co inni wykonują ku ogólnemu pożytkowi. Pozdrawiam.