Dzisiejszy, popołudniowy wypad w moje znajome miejscówki zaowocowały pełnym koszykiem. Dosyć dużo prawdziwków, już nie tak robaczywych, mnóstwo podgrzybków brunatnych, 4 kurki, trochę kozaków a pod sosnami ze 30 maślaków pstrych i przy wielkiej starej osice w środku lasu kilka koźlarzy czerwonych (w tym ten duży na zdj.) Wszystko poszło do marynaty jako mix grzybowy, zobaczymy co z tego wyniknie. :) Pojawiają się już kolonie muchomorów czerwonych oraz w dalszym ciągu lejkowce dęte, spotkałem też 2 młodziutkie zielonkawe sromotnikowe. Na zdj, po środku 2 prawdziwki pokaźnych rozmiarów, niestety zostały w lesie (robaki i "starość").