Panie Boże, jak nie możesz pomóc w toto lotka, to może coś poradzisz w sprawie deszczu. To nie musi być zaraz potop wystarczy coś przelotnego i chociaż kilka godzin. Bo grzyby rosną tam gdzie wilgotno, a przeważnie w zagłębieniach i koleinach. Pokazują się
kurki niezbyt licznie, ale nadal można trafić na
prawdziwki. Pokazują się grzyby, których się nie zbiera czyli niejadalne. Ale to dobry zwiastun nadchodzącego jesiennego grzybobrania. Pozdrawiam.