Jelenia Gora. Dzis bardziej przejazdzka rowerem niz zbieranie grzybow. W lesie bardzo sucho a las mocno pociety (wycinka drzew) od strony Lomnicy, drozki zajechane przez ciezki sprzet, woda i bloto, czesto drozki nie przejezdne. Nie dosc, ze trzeba nosic rower to za chwile wracac po tym samym blocie bo brak przejazdu. Po prosu tam gdzie kiedys byly fajne drozki teraz sa dziury, bloto, woda i polamane drzewa. Co do grzybow to dwa male
prawdziwki i 7
maślaków, znalazlem tez dwie male (chyba)
kanie oczywiscie zostaly na polanie niech sobie podrosna. Rower caly w blocie, buty i nogawki spodni tez 22 km zrobione po tak ciezkim terenie.