Relacja na szybko, bo mnie czas goni. Chyba ponad 200
ceglastoporych, kilkanaście szlachetnych, kilka usiatkowanych. Mega wysyp
ceglaków. Ludzi całkiem sporo w lesie, ale większość chyba nie zna tego grzyba i nie zbiera, stąd udało mi się ich najwięcej nazbierać. Rosną wręcz gromadami - stawia się koszyk w miejscu i dookoła się chodzi i w dłoniach przynosi na kupkę przy koszyku, magia, dawno nie miałem takiego grzybobrania.
Ceglaki w większości zdrowe, pełno starych i młodych. Szlachetnych chyba szykuje się drugi większy rzut, bo mnóstwo maluchów. Niestety nie ma co liczyć na zdrowe, nawet te najmniejsze. To samo tyczy się usiatkowanych - sita. Sporo
kurek po drodze mijałem, nie zbierałem jednak. Zero jakichkolwiek
koźlarzy, co mnie smuci najbardziej. Pozdrawiam i zapewne do usłyszenia za tydzień.