DARZ GRZYB!;) Na początek nadmienię, że Ci, którzy pamiętają mój wpis z 1 maja, wiedzą, że pisałem tam m. in. o stopniowaniu grzybowego napięcia...;-) Na Dolnym Śląsku właśnie zaczyna się to stopniowanie.;-) Rozpoczął Janusz50s a zaraz po nim dołączył Robak.;-) Gratuluję!;-) Inne osoby buszujące po tamtych rejonach też dołożyły swoje.;) Do tego wszystkiego dolał jeszcze nasz drogi Admin. - Marek, który oprócz mapki grzybności, pokazuje obecnie również mapkę prognozy wysypu.;-) Świetna sprawa Marku! Dziękujemy!!!;-) Ja jeszcze ciśnienia grzybowego nie podniosę tym wpisem ponieważ nie znalazłem żadnych jadalnych grzybów. Celem mojej wyprawy były przede wszystkim jeżyny, których nazbierałem prawie 20 litrów. Mamy obecnie szczyt ich wysypu. Są przepyszne i aromatyczne! Na soki czy na wino idealne!;-) Odwiedziłem kilka miejscówek prawdziwkowo-kurkowo-kozakowych, ale nie odnotowałem tam żadnych grzybów jadalnych. Było tylko kilka
gołąbków śmierdzących i tęgoskórów pospolitych. Leśna ściółka jest dosyć mocno wysuszona, rowy w większości też są suche. Zatem dobre deszcze są niezbędne! Z rana przyjemnie zbierało się jeżyny dzięki sporemu zachmurzeniu, jednak w okolicach godz. 11 wyszło słonko i wtedy rozpętał się upał. Powiem szczerze - najpiękniejsze jeżyny rosły w pełnym słońcu i ochrona w postaci czapki z daszkiem na niewiele się zdała. W południe skończyło mi się już picie (wyżłopałem dwa litry wody mineralnej) i nadal chciało mi się pić. Wróciłem na stację do Międzyborza ponad godzinę przed odjazdem pociągu do Wrocławia. Byłem wykończony!;-) Ale jaki piękny i wspaniały widok mnie tam zastał! Na stacji kolejowej w Międzyborzu od 1997 roku obserwuję parkę bocianów białych, które uwiły sobie tam gniazdko. Co roku tam wracają i mają jedno albo dwa młode. W tym roku trafił im się jedynaczek. Jest już taki duży jak rodzice. Jednym tchem oglądałem karmienie młodego bociana i wielką troskę bocianych rodziców. Narobiłem im też sporo zdjęć, z których jedno Wam dzisiaj załączam. Co ciekawe - wiele razy pytałem miejscowych, od kiedy bociany urzędują na stacji. Nikt nie wie, ale wszyscy wiedzą, że bociany tam po prostu są.;) Niech się staną dla nas te majestatyczne ptaki zwiastunem dobrej nowiny!;-) Drodzy Grzybiarze - czekamy, czekamy i czekamy. Cierpliwość musi zostać kiedyś nagrodzona!;-) Pogoda zrobiła się dynamiczna - raz upał, za chwilę leje i grzmi lub leje i nie grzmi.;-) Grzybki kiedyś powiedzą sobie - panowie - wyłazimy ze ściółki!!!;-) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!!;-)