Niesamowity wysyp kurki (dorodne, wyrośnięte) i maślaka żółtego - głównie młode, co mnie ucieszyło, bo są doskonałe w marynacie. Poza tym koźlarze czerwone, pomarańczowożółte i babka (sporo zaczerwionych), pojedyncze podgrzybki złotawe, jeden młody borowik ceglastopory i młode (głównie) borowiki szlachetne - niestety te ostatnie zebrali mi w większości miejscowi niemal sprzed samego nosa. Samo życie - niedzielne popołudnie...