Las, mimo dużych opadów suchy. Na brzegach i w trawie w dołkach, tam gdzie wilgotniej nieliczne grzybki. Pojawiają się też niespodziewanie niekiedy na środku dróżki, obok widocznych spłukanych fragmentów ściółki. Na zdjęciu dwaj bracia giganci.
Prawdziwki były zupełnie schowane pod sosnową gałęzią.
Kurki, a w kaniowych miejscach w wysokiej trawie -
kanie. Łąki już bardzo letnie, pachnące, po opadach ożywione. Nad nimi motyle, a najpiękniejszy dukacik.