Dzisiaj 3,5 godziny w lesie i 8 kilometrowy spacer, mimo suszy udało się "uchodzić" 16 prawdziwków i 17 ceglastoporych w sumie 2 kilogramy grzybów plus reklamówka... śmieci. Czytając forum spodobał mi się pomysł Bambusa z wynoszeniem śmieci z lasu, więc zaopatrzyłem się w reklamówkę i przy niewielkiej ilości grzybów oraz brakowi jakiejkolwiek "konkurencji", zacząłem zbierać śmieci. Dosyć szybko zapełniłem reklamówkę i tu zaczął się kłopot, nie zmieściła się do plecaka a nie chciałem ich zostawiać w lesie, więc niosłem w jednej ręce koszyk a w drugiej śmieci, ale zabrakło ręki do zbierania grzybów:- {. Mam jednak przy plecaku dość długie paski do regulacji, więc przywiązałem reklamówkę do paska i od dzisiaj z każdego wyjazdu śmieci będą wracać do miasta;-D.