Dzisiaj znowu wieczorny, godzinny spacer po lesie, bo w ciągu dnia wiadomo- praca. Temperatura w lesie ok. 20 ej to +23 st. Celsjusza-efekt wpływu mas powietrza znad kontynentu afrykańskiego. Las w takich warunkach to królestwo much i komarów, które zaatakowały mnie wściekle i nie odpuściły ani na sekundę podczas mojej wędrówki. Momentami wydawało mi się, że są na sterydach;) Dziś zebrałem 19
borowików ceglastoporych i 4
borowiki szlachetne.
Ceglaki zdrowe, z prawdziwkami jest gorzej-zostawiłem kilka wielkich, zajętych już przez robactwo, choć z daleka wyglądały pięknie. Na dołączonym zdjęciu moja najładniejsza dzisiejsza "zdobycz" a w tle Mieszkanka Lasu podczas wieczornej przechadzki: )