Drugi dzień Świąt Wielkanocnych, pogodny, kto by tam siedział w domu. Jedziemy do lasu. Wiosna w pełni, przepiękna soczysta zieleń, wokół fiołki, zawilce, koniczynki - bajka. Znalazłam pierwsze grzybki - trujące co prawda, ale są - okazałe piestrzenice, rosły sobie przy drodze. Teraz czekam na kureczki,
koźlarze i
borowiki, tylko patrzeć jak zaczną wychylać łebki z ziemi. Pozdrawiam wiosennie.