Zima kalendarzowa w pełni i chociaż bezśnieżna, przyroda przygotowała się należycie do tej pory roku, co potwierdzają ptaki przybyłe z północy oraz dzika zwierzyna, przystosowana do śnieżnych zim. Miłośnicy grzybobrania nie mogą się czuć zawiedzeni - oprócz podziwiania przyrody co i rusz natykaliśmy się w liściastych lasach na
zimówki aksamitnotrzonowe. Smakosze tych grzybów byliby zachwyceni, ja jednak zerwałam niewiele, ponieważ nigdy tych grzybów nie przyrządzałam. Mój odważny mąż zgodnie ze znalezioną recepturą przyrządził je i zjadł ze smakiem. Nie muszę dodawać, że wędrówka lasem jest o tej porze roku również zachwycająca!