Hej😊 No to czas na pożegnanie ze smardzami. Pewnie będę widywał je jeszcze przez jakiś czas, ale raczej tylko przesuszone owocniki. Dzisiaj znalazłem jeszcze nowe miejsce ze smardzami jadalnymi, wielokrotnie tam przechodziłem i nigdy nic nie rosło w tym miejscu, a tu taka niespodzianka😊 Na główny zdjęciu grzyby sprzed kilku dni, bo te dzisiejsze prezentują się raczej średnio. Oprócz smardzów odwiedziłem też starą piestrzenicę olbrzymią, a po drodze zrobiłem kilka fotek czernidłakom gromadnym i gęśnicom wiosennym. Teraz jak tylko będzie trochę czasu zapoluję na rurkowce. Do usłyszenia😊