duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
W mieście lekka odwilż, myślę, że w lesie raczej śnieg się trzyma, więc dzisiaj powrót w znane chaszcze i zadrzewienia na obrzeżach miasta (wierzby, czarny bez, olsze i inne). Przedzieranie się (bo trudno to nazwać spacerem) wzdłuż potoku dało nadspodziewanie dobry efekt: Oprócz niewyzbieranych płomiennic w miejscach, gdzie już byłem, znalazłem jeszcze ze trzy nowe stanowiska w pobliżu, w tym jedno wymarzone - dużo grzybów o sporych rozmiarach, a przy tym jeszcze w stanie doskonale konsumpcyjnym. Łącznie ponad 200 szt. nie licząc mikrusów - dziś dzielę przez 4, jak dla opieniek, bo duże.
Jak zwykle w tej miejscówce łatwiej było znaleźć, niż zebrać - powalone kłody i gałęzie, kolczaste krzaki, pnie pochylone tuż nad potokiem nie ułatwiały zbioru. Dwa razy zerwało mi czapkę z głowy i ogólnie gimnastyki było sporo. Na zdjęciu na pierwszym planie płomiennica gigant - 9 cm średnicy, a przy tym zdrowa.