Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście
(0/h) Kalendarzowa zima w pełni- tak przynajmniej być powinno, ale jak się okazuje moje niziny nic sobie z tego faktu nie robią. U mnie śnieg reglamentowany, podobnie jak deszcz w okresie letnio- jesiennym. Jesień po prostu swoje przydługie ramiona rozłożyła i zimy na niziny nie wpuściła. Nie powiem - i u mnie śniegu ździebełko się pojawiło i tak w sumie na tydzień białość w lasach zagościła. Jeden opad wytrzymał nawet dwa dzionki całe......................
... szerzej o tym grzybobraniu ... Deszcze natomiast popadują i to w takiej obfitości i częstotliwości, że tak sobie marzę, aby natura tak te opady na inne miesiące zaoszczędziła. Jesień, to czy zima ja bez względu na wszystko i tak często gęsto w leśne klimaty zaglądam. A warto, bez względu na warunki - warto. Wczoraj dzionek tak rewelacyjnie się zapowiadał, bo wg meteo ranek caluteńki miał być spowity promieniami słonecznymi. I z raniutka nawet tak było. Na wschodzie piękna czerwona słoneczna poświata. Jak zaraz przyjemnie i wesoło się w lesie porobiło. Ale bajka ta za nie długo trwała. Naszły chmury i to w sposób taki, że równą poziomą kreską słońce wschodzące od nich oddzieliły. A po chwili słoneczny czar prysł. Tak, że moje ochy i achy już nie z głową zadartą w chmury, ale tak bardziej w ściółkę i piękne dorodne sosny skierowałam. W lesie cicho, cichuteńko, aż w pewnym momencie coś z daleka ciszę całą zakłóciło. Głowa w chmury skierowana i zaczyna się zjawiska lokalizacja. Mam- i dziwię się niepomiernie, bo okazało się, że ten dźwięk to kwakanie kaczek, które cudnym wielkim kluczem na wschód się kierowały. Po co o tej porze- pojęcia nie mam. Może to już pierwsze są zwiastuny wiosny? Ze zwierząt to tylko udało mi się jednego jedynego komara wypatrzeć i to w całkiem dobrej kondycji. Las- aż miło po nim spacerować. Ścieżynki leśne cudownie grząskie, wodą napite uginają się pod każdym krokiem. Mech i wszelaka leśna delikatna roślinność ani myśli zimowe przybrać szaty. Wszystko cudnie zielone, wodą nasączone, aż miło popatrzeć i w ich kierunku zboczyć. Bezwietrznie, troszkę na +, po prostu cieplutko. A to cudne, chłodne i rześkie leśne powietrze- rewelacja po prostu. Żadnych przykrych spalinowych miejskich smrodów. Oddychać przyjemnie pełną piersią. Pomimo braku grzybów tych co jesienią moje oczy cieszą i tak oczy nie próżnują i bacznie się rozglądając las pilnie penetrują. I tak udało mi się na ścieżce kolczyk jeden znaleźć, a ponieważ za chwilę mym oczom ukazały się dorodne uszaki, postanowiłam im ten kolczyk podarować. Z grzybków blaszkowych to w lesie przyznać muszę co chwilę coś tam w ściółce mą przykuwało uwagę. Jedne rosną, inne zapewne od jesieni trwają. Oprócz tych na foto wypatrzyłam zimówki w stanie niemowlęcym- wielkości łebka od szpilki. Lasy wszystkie zaliczone- i te z czyściutką dorodną sosną, i kawałek dalej poprzeplatane bezlistnymi krzaczorami, a nawet malutki sosnowy zagajnik. Lubię nacieszyć się taka leśną różnorodnością. Wówczas czuję że byłam naprawdę w lasach. Spacer uroczy, przedeptanych 11300 kroków i ok 7,9 km. Czas do miasta wracać- choć przyznam niechętnie. Trzymajcie się cieplutko i do lasów- one zapraszają i zawsze czymś miłym nas witają i obdarzają :)))))))))))))))))))))))))))))))
2019.1.13 10:57 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
... szerzej o tym grzybobraniu ... Deszcze natomiast popadują i to w takiej obfitości i częstotliwości, że tak sobie marzę, aby natura tak te opady na inne miesiące zaoszczędziła. Jesień, to czy zima ja bez względu na wszystko i tak często gęsto w leśne klimaty zaglądam. A warto, bez względu na warunki - warto. Wczoraj dzionek tak rewelacyjnie się zapowiadał, bo wg meteo ranek caluteńki miał być spowity promieniami słonecznymi. I z raniutka nawet tak było. Na wschodzie piękna czerwona słoneczna poświata. Jak zaraz przyjemnie i wesoło się w lesie porobiło. Ale bajka ta za nie długo trwała. Naszły chmury i to w sposób taki, że równą poziomą kreską słońce wschodzące od nich oddzieliły. A po chwili słoneczny czar prysł. Tak, że moje ochy i achy już nie z głową zadartą w chmury, ale tak bardziej w ściółkę i piękne dorodne sosny skierowałam. W lesie cicho, cichuteńko, aż w pewnym momencie coś z daleka ciszę całą zakłóciło. Głowa w chmury skierowana i zaczyna się zjawiska lokalizacja. Mam- i dziwię się niepomiernie, bo okazało się, że ten dźwięk to kwakanie kaczek, które cudnym wielkim kluczem na wschód się kierowały. Po co o tej porze- pojęcia nie mam. Może to już pierwsze są zwiastuny wiosny? Ze zwierząt to tylko udało mi się jednego jedynego komara wypatrzeć i to w całkiem dobrej kondycji. Las- aż miło po nim spacerować. Ścieżynki leśne cudownie grząskie, wodą napite uginają się pod każdym krokiem. Mech i wszelaka leśna delikatna roślinność ani myśli zimowe przybrać szaty. Wszystko cudnie zielone, wodą nasączone, aż miło popatrzeć i w ich kierunku zboczyć. Bezwietrznie, troszkę na +, po prostu cieplutko. A to cudne, chłodne i rześkie leśne powietrze- rewelacja po prostu. Żadnych przykrych spalinowych miejskich smrodów. Oddychać przyjemnie pełną piersią. Pomimo braku grzybów tych co jesienią moje oczy cieszą i tak oczy nie próżnują i bacznie się rozglądając las pilnie penetrują. I tak udało mi się na ścieżce kolczyk jeden znaleźć, a ponieważ za chwilę mym oczom ukazały się dorodne uszaki, postanowiłam im ten kolczyk podarować. Z grzybków blaszkowych to w lesie przyznać muszę co chwilę coś tam w ściółce mą przykuwało uwagę. Jedne rosną, inne zapewne od jesieni trwają. Oprócz tych na foto wypatrzyłam zimówki w stanie niemowlęcym- wielkości łebka od szpilki. Lasy wszystkie zaliczone- i te z czyściutką dorodną sosną, i kawałek dalej poprzeplatane bezlistnymi krzaczorami, a nawet malutki sosnowy zagajnik. Lubię nacieszyć się taka leśną różnorodnością. Wówczas czuję że byłam naprawdę w lasach. Spacer uroczy, przedeptanych 11300 kroków i ok 7,9 km. Czas do miasta wracać- choć przyznam niechętnie. Trzymajcie się cieplutko i do lasów- one zapraszają i zawsze czymś miłym nas witają i obdarzają :)))))))))))))))))))))))))))))))
(0/h) Witajcie, dzisiaj tylko spacerek po ogrodzie 😍... Niestety szybko wysychają, a i ślimaki częstują się bez pozwolenia 😉... pozdrawiam serdecznie
2024.4.13 18:18 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- Jolanta #21 · 😊 ✍ 13.4 18:20
- Jolanta #21 · ... ✍ 13.4 18:20
- Jolanta #21 · 😊 ✍ 13.4 18:21
- Jolanta #21 · I takie ✍ 13.4 18:21
- Jolanta #21 · Piękne są... ✍ 13.4 18:22
- Jolanta #21 · ... ✍ 13.4 18:23
- Jolanta #21 · 😍 ✍ 13.4 18:23
- Jolanta #21 · Bliźniaki ✍ 13.4 18:24
- Jolanta #21 · Przy krawężniku ✍ 13.4 18:24
- Jolanta #21 · I takie maleństwo... ✍ 13.4 18:25
- Yaga #288 · Piękne one :). Musisz zrobić jakieś ogrodzenia wokół grzybków😄, by ślimor nie przeszedł. ✍ 13.4 18:47
- Zenobia ze Szczecina #315 · O, to w ogródku można zbierać 😂 pozdrówka ✍ 13.4 18:48
- AŻet #119 · Fajny masz smardzodajny ogródek😊. Pozdrawiam. ✍ 13.4 18:56
- Tomek G #830 · Ładna własna hodowla ogrodowa. Niestety susza doskwiera. Od jutra więcej opadów ale i ochłodzenie. Pozdrawiam ✍ 13.4 18:57
- Rufi 80 #41 · Ogród wypasiony, pozdrawiam ✍ 13.4 19:32
- niszczu #247 · Fajnie Ci rosną. Zaczarowany ogród. I tak, piękne są. Pozdrawiam. ✍ 13.4 19:49
- marioo455 #111 · piękne one, i tyle ich, gratulacje ✍ 13.4 22:39
- bosman #287 · Ładnie powyrastały ✍ 14.4 07:04
- +dopisek (po zalogowaniu)
(5/h) Zachęcony ostatnimi doniesieniami o pojawieniu się pierwszych grzybów letnio-jesiennych, udałem się na wyprawę do pobliskich Radostowic, gdzie, ku mojemu zaskoczeniu, natknąłem się na dwie rodzinki maślaków żółtych :).
2024.4.18 10:12 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- młody_piernik #1 · Dwa pierwsze, w mchu przy leśnej drodze. ✍ 18.4 10:23
- młody_piernik #1 · Dostojny jegomość. ✍ 18.4 10:24
- młody_piernik #1 · Rodzinka. ✍ 18.4 10:24
- młody_piernik #1 · Schował się, chytrusek. ✍ 18.4 10:24
- młody_piernik #1 · „Bede go zjad”. ✍ 18.4 10:24
- młody_piernik #1 · Byłbym zapomniał - wczoraj na przydrożnym drzewie zauważyłem spore owocniki kurczaka leśnego (żółciaka siarkowego). ✍ 18.4 10:45
- Rufi 80 #43 · Wystarczy na malutki sosik, pozdrawiam ✍ 18.4 13:35
- Gucio #262 · Gratuluje. Super, smaczna porcja na początek sezonu. ✍ 18.4 17:31
- +dopisek (po zalogowaniu)
(1/h) Po szychcie..
Może z godzinka szwędaczki po lesie mieszanym i jest - żółciak siarkowy 👍 na starym pieńku, na którym zresztą rośnie co roku ale tak wcześnie go tutaj nie spotkałem 🧐
Cztery młode odrosty póki co ale oczy i ducha ucieszyły 😊
Może z godzinka szwędaczki po lesie mieszanym i jest - żółciak siarkowy 👍 na starym pieńku, na którym zresztą rośnie co roku ale tak wcześnie go tutaj nie spotkałem 🧐
Cztery młode odrosty póki co ale oczy i ducha ucieszyły 😊
2024.4.16 17:27 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- Yaga #290 · Piękny, młodziutki :), gratki :). Moje pieńki jeszcze śpią, choć nie w każdym roku owocują. ✍ 16.4 17:54
- Zenobia ze Szczecina #316 · Gratulacje! ✍ 16.4 19:07
- AŻet #119 · Maluszki, szybko się pokazały i szybko rosną👍 kilka dni temu żagiew też mnie zaskoczyła😊 ✍ 16.4 19:14
- Zenon N. #4 · Wcześnie w tym roku!.. ✍ 16.4 19:22
- RoStrze #82 · Witaj. Piękne, młodziutkie siarczaczki 😀 Gratulacje. ✍ 16.4 21:20
- Rufi 80 #41 · Jak 4 plastry sera, pozdrawiam ✍ 16.4 22:46
- tazok #300 · 😊 super 👍 ✍ 16.4 23:15
- bosman #288 · W tym roku żółciaki przyśpieszyły. ✍ 17.4 02:05
- Gucio #262 · Gratuluje. Sliczne młodziutkie żółciaki. ✍ 17.4 02:25
- +dopisek (po zalogowaniu)
(8/h) Miało być inaczej a wyszedł lasek w Kórniku. Rankiem pojechałem do Murzynówka szukać łuszczaków. Niestety, po 2 godzinach chodzenia i opędzania się od chmar komarów no i nie osiągnięcia celu wycofałem się. Chwila namysłu, w głowie kilka opcji... i kierunek Kórnik. Przez tydzień zieleń rozbujała się bardziej. Komary też tu dokuczały, ale nie w każdym lasku. Natknąłem się na dwa stanowiska luszczaka i dwa stanowiska żagwi. Zebrałem ok. 90 sztuk łuszczaka zmiennego i żagiew łuskowatą w ilości 3 sztuki - duże i młode. Będzie jajecznica i będą flaki😊. Buszowanie zajęło mi ok. 3 godzin. Jest bardzo
... szerzej o tym grzybobraniu ... sucho. Poszedłem w miejsce, gdzie tydzień temu namierzyłem smardze jadalne. Liczyłem na to, że będzie ich więcej, niestety nie było ani jednego, znikło też tamtych 6. Może jeszcze w jednym znanym miejscu ruszą, ale musi popadać. Obserwowana od kilku tygodni kustrzebka podwinięta zestarzała się, czarki nie rosną, te co są usychają. Niestety, nie zamieszczam wszystkich fotek, ponieważ sporo nie wyszło... trudno było skupić się, gdy kokomarzyska szturmowały ze wszystkich stron i na wszystkie odkryte części ciała, paskudni krwiopijcy... dodaj grzybobranie
2024.4.13 15:51 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
... szerzej o tym grzybobraniu ... sucho. Poszedłem w miejsce, gdzie tydzień temu namierzyłem smardze jadalne. Liczyłem na to, że będzie ich więcej, niestety nie było ani jednego, znikło też tamtych 6. Może jeszcze w jednym znanym miejscu ruszą, ale musi popadać. Obserwowana od kilku tygodni kustrzebka podwinięta zestarzała się, czarki nie rosną, te co są usychają. Niestety, nie zamieszczam wszystkich fotek, ponieważ sporo nie wyszło... trudno było skupić się, gdy kokomarzyska szturmowały ze wszystkich stron i na wszystkie odkryte części ciała, paskudni krwiopijcy... dodaj grzybobranie
-
- AŻet #119 · Łuszczak zmienny. ✍ 13.4 15:53
- AŻet #119 · Żagiew łuskowata. ✍ 13.4 15:53
- AŻet #119 · Twardziak tygrysi. Pieniek w wodzie w prawym dolnym rogu to ten sam co u Bosmana na fotce😊 ✍ 13.4 15:54
- AŻet #119 · Czernidłak pospolity. ✍ 13.4 15:55
- AŻet #119 · Na jednym stali pieńku... ✍ 13.4 15:55
- AŻet #119 · Różności. ✍ 13.4 15:56
- AŻet #119 · I takie różności. ✍ 13.4 15:56
- AŻet #119 · I na koniec coś z kwiecia wiosennego: dąbrówka kosmata i jasnota gajowiec. Pozdrawiam Was i do następnego. ✍ 13.4 15:58
- Rufi 80 #41 · Bardzo udany zbiór. Dosłownie przed chwilą tropiłem żagiew łuskowatą w pobliskim parku, jeszcze nie ma, pozdrawiam ✍ 13.4 16:17
- Tomek G #830 · Gratuluję zbiorów jak na kwiecień i koszyk prawie pełny. Oby tak dalej. Pozdrawiam ✍ 13.4 17:10
- Majeczka #51 · Witam gratuluję ładnego zbioru u mnie tylko konwalie zaczynają grzybów 0 Pozdrawiam ✍ 13.4 17:41
- Jolanta #21 · Piękna żagiew 😊, super zbiór...🙋 ✍ 13.4 18:27
- Yaga #288 · I koszyk prawie zapełniony :), gratki i smacznego :). ✍ 13.4 18:41
- Zenobia ze Szczecina #315 · Gratulacje! A u Ciebie jaka różnorodność 😱 ✍ 13.4 19:46
- AŻet #119 · Jajecznica z łuszczakami skonsumowana😊 ✍ 13.4 21:37
- AŻet #119 · Flaki z żagwi na jutro😊 ✍ 13.4 21:39
- Zapaleniec S-c #305 · Zbiór i potrawy -Extra! ✍ 13.4 21:57
- marioo455 #111 · bardzo bagato z grzybami u Ciebie, i twardziaki, i jadalne, gratuluję zbioru, i ładnych zdjęć, z doświadczenia wiem że z żagwi do jedzenia nadają się tylko młode, no chyba że jakaś specjalna obróbka kulinarna, pozdrawiam ✍ 13.4 22:24
- seBapiwko #259 · Super zbiór i dania ☺️. ✍ 14.4 00:19
- K.A.L.E.T.N.I.K #443 · 🙋 buszing mega udany, smacznie się zrobiło, łuszczaki uwielbiam 🌲👏👏👏🌲 ✍ 14.4 06:55
- bosman #287 · No ładnie 👍. Nie pomyślałam jeszcze o żagwi 😃a ta już jest. Komarów tam mnóstwo, ale tak jak piszesz nie wszędzie. Z niektórych miejsc musiałem rezygnować bo nie szło się opędzić a gdzie indziej nie było wcale. Ze smardzowatymi kiepsko u nas nawet te w ogrodach nie dość że dużo mniej niż w zeszłym roku to szybko powysychały i nowe nie rosną 🙋 ✍ 14.4 07:00
- +dopisek (po zalogowaniu)
(2/h) Kiepski u mnie ten tegoroczny sezon na smardzowate ☹️. Pochodziłem dziś 3 h po miejscach gdzie w poprzednich latach były smardze jadalne, stożkowate i półwolne i nic. Jedna przypadkowa mitrówka półwolna mi się trafiła i jeszcze wysuszona cała.. Powychodzily drobnołuszczaki jelenie i twardziaki tygrysie a do zbioru 7 szt gęśnicy zdrowych, które wyrosły w dość nietypowym jak na nie miejscu pod kasztanami w liściach i może przez to owady je nie znalazły😁. 🌲🌳🙋
2024.4.13 12:37 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- bosman #287 · Gęśnica wiosenna ✍ 13.4 12:40
- bosman #287 · Drobnołuszczak jeleni ✍ 13.4 12:41
- bosman #287 · Jedna dziś czarka, samotek zmienny, wrośniak i szczawik zajęczy na zupę ala szczawiową. ✍ 13.4 12:42
- bosman #287 · Stare, wysuszone gwiazdosze ✍ 13.4 12:44
- bosman #287 · Twardziak tygrysi ✍ 13.4 12:46
- bosman #287 · A powrocie jajecznica na gęśnicy z dodatkiem szczypiorku, pokrzywy i bluszczyku kurdybanku ✍ 13.4 12:48
- marioo455 #111 · zawsze zbierałem majówki pod kasztanami, co prawda rosły przy lesie, pozdrawiam ✍ 13.4 12:50
- bosman #287 · A teraz sobie siedzimy na działce 🧑🦯🦮i obserwuje jedynego smardza co mi tu wyrósł, ale też już jest wysuszony. ✍ 13.4 12:51
- bosman #287 · Mario to ciekawe🤔 chociaż te też przy lesie. Rząd kasztanów przy drodze a las sosnowy. Gęśnice raczej preferują tereny zielone. Do tej pory wszystkie co znajdowałem to w trawach a nie w liściach.🙋 ✍ 13.4 12:55
- marioo455 #111 · ładny pieniek z twardziakami tygrysimi, ja czasami przywożę jeszcze z lasu szczypiorek czosnkowy, i smacznego życzę ✍ 13.4 13:06
- Rav_ #48 · Gęśnice uratowały wyprawę 😁 czasami nie można za smardzami niestety trafić ✍ 13.4 13:56
- bosman #287 · Obiad na działce z grilla a do tego zupa ala szczawiowa z szczawika zajęczego😋. ✍ 13.4 14:14
- Rufi 80 #41 · Też się nie nastawiam specjalne na smardze, jak wpadnie to wpadnie. Spacerek zaliczony, pozdrawiam ✍ 13.4 14:33
- Tomek G #830 · Spacer zaliczony akumulatory naładowane a i coś udało się znaleźć. Oby popadało a będzie lepiej. Wiosna za wczasy przyszła to i grzyby wcześniej się pokazują. Pozdrawiam ✍ 13.4 14:40
- AŻet #118 · Ze smardzami u nas w tym roku faktycznie krucho... też byłem dziś w Kórniku, ale chyba trochę póżniej, tym razem nasze drogi się nie skrzyżowały😒. W ubiegłorocznych miejscach smardzów też nie znalazłem. Ruszyły żagwie. ✍ 13.4 15:33
- Gucio #260 · Sporo różnych grzybów więc spacer choć dla fotek udany. Jajecznica wygląda smakowicie. W najbliższych dniach się ochłodzi ale i trochę deszczu spadnie co może jakoś wpłynie na poprawę sytuacji z grzybami choć wiosennymi. ✍ 13.4 17:28
- Majeczka #51 · Potrzeba deszczu bo zapach ładny ale grzybów 0 Pozdrawiam ✍ 13.4 17:44
- RoStrze #80 · Witaj. Ja bym rzekł, że dziś zaszalałeś - szczególnie kulinarnie 😊 Chciałbym tak się znać na tych zielonych listkach wszędobylskich teraz i sobie dodawać do jajecznicy z gęśnicami... i pokrzywa też się nadaje? Nie sądziłem, że można zrobić zupę ze szczawiu zajęczego 😃 Spróbuję pójść w Twoje ślady. Pniaczek z twardziakami piękny👍 Szkoda, że ze smardzami tak słabo, ale dziś widziałem całkiem młode stożkowate, więc - jak pisze Gucio - kiedy spadnie deszcz jest szansa na poprawę. Super wyprawa i super dania. Pozdrawiam. ✍ 13.4 18:12
- Jolanta #21 · Super buszowanko... Intryguje mnie ta gęśnica, jeszcze jej nie spotkałam 🤔....🙋 ✍ 13.4 18:29
- Yaga #288 · Na bogato pomimo braku smardzowatych. Pomysłów kulinarnych Ci nie brakuje... uszaki w czekoladzie kiedyś, a teraz szczawiowa, super 👏🙂. ✍ 13.4 18:37
- Duet #139 · Pełna gama smaków😛, a i na pieńku smakołyki. Pozdrawiam. ✍ 13.4 18:48
- Zapaleniec S-c #305 · Bosmanie piękne potrawy gotujesz - Ja jak by nie kierowniczka, to tylko opis potraw w książce kucharskiej mi zostaje, dobrze że Restouranty są na tym świecie jeszcze. Pozdrawiam! ✍ 13.4 21:51
- +dopisek (po zalogowaniu)
(0/h) Ok. 48 km 🚴 smardzowatych nie stwierdzono.
Za to z dumą informuję o odkryciu nowego gatunku: Konwalia Kwietniowa 😆.
Za to z dumą informuję o odkryciu nowego gatunku: Konwalia Kwietniowa 😆.
2024.4.13 10:58 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- Gucio #260 · Tak konwalia i u mnie pod blokiem rozkwita. Z jednej strony bez z drugiej ona. Nie ma co tak się cieszyć bo ostatnie grzyby w tym roku mogą być w październiku a nie w grudniu czy styczniu następnego. Te ocieplenie klimatu czasem jest złudne i zdarza się i taki rok że zima od października jest do maja. A taki dystans rowerem to spory wyczyn choć na Mazowszu przynajmniej z doniesień Niszcza za smardzowatymi nie trzeba jechać aż tak daleko. Ja podobno mam do nich rzut beretem ale nie chcę mi się jakoś ruszać choć na forum ostatnio tak innym doradzam Mój rekord to rowerem z 40 km łącznie ale gdzieś od 10 lat na nim nie jeżdżę, pieszo też gdzieś tyle może by sie zebrało ✍ 13.4 11:38
- Tomek G #830 · W tym roku wszystko o wiele wcześniej. Konwalie już kwitną. Bzy już kwitną. Kasztany lada moment będą kwitnąć. Jak popada to i grzyby ruszą. Pozdrawiam ✍ 13.4 12:10
- marioo455 #111 · ja się smucę tą pogodą, bo w większości miejsc w Polsce zwiększa się szansa na suszę, i nawiążę jeszcze do lasów, co dzień wywożą z lasów 6000 tysięcy tirów drewna, nic się nie zmieniło, rabują las na potęgę, to też potęguje suszę, zmniejszenie gęstości lasu, bardzo duży spadek średniej wieku drzew dokłada się do wysychania Polski ✍ 13.4 12:57
- Rufi 80 #41 · Rowerek najlepszy na leśne wypady, pozdrawiam ✍ 13.4 14:34
- seBapiwko #259 · Są i kasztany 😄. ✍ 14.4 00:20
- +dopisek (po zalogowaniu)