Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście
niedziela 11.LIS 2018
Rafaello_od_ferrero (bez logowania)(20/h) podgrzybki.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Grzybów na moich miejscówkach coraz mniej. Trzeba się nachodzić. Dziś w większości ładne, wyrośnięte czarne łebki (ja je nazywam "podgrzybek prawdziwkowy"). W 80-90 % zdrowe. Na zdjęciu efekt 1,5-godzinnych zbiorów. Pogoda ma być fajna, więc zapewne jeszcze będą, ale ja już chyba kończę sezon. Dziwny sezon, dodajmy. Po raz pierwszy od lat kończę go bez ani jednego prawdziwka, bez ani jednej kani, z tylko JEDNĄ kurką (w ub. roku miałem ich tysiące), z dwoma kozakami (znalezionymi jeszcze w sierpniu) i 6 lub 7 szmaciakami. Na szczęście tysiące podgrzybków (opieniek nie zbieram). Dziwny ten sezon i nie życzę sobie więcej takich.
2018.11.11 15:07
... szerzej o tym grzybobraniu ... Grzybów na moich miejscówkach coraz mniej. Trzeba się nachodzić. Dziś w większości ładne, wyrośnięte czarne łebki (ja je nazywam "podgrzybek prawdziwkowy"). W 80-90 % zdrowe. Na zdjęciu efekt 1,5-godzinnych zbiorów. Pogoda ma być fajna, więc zapewne jeszcze będą, ale ja już chyba kończę sezon. Dziwny sezon, dodajmy. Po raz pierwszy od lat kończę go bez ani jednego prawdziwka, bez ani jednej kani, z tylko JEDNĄ kurką (w ub. roku miałem ich tysiące), z dwoma kozakami (znalezionymi jeszcze w sierpniu) i 6 lub 7 szmaciakami. Na szczęście tysiące podgrzybków (opieniek nie zbieram). Dziwny ten sezon i nie życzę sobie więcej takich.