Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście
(15/h) Z dużą przykrością muszę zgodzić się z Nierobem. Nie tylko od Jego strony ale z każdej strony w Przemkowskim Parku już po borowikach. Za to kozaki wciąż rosną. Jak się nie ma co się lubi... To po dwóch godzinach trochę beznadziejnego szwendania. Prawdziwków jest 10. Za to wszystkie zdrowe. Wysyp w październiku? Byłoby super. Tylko w prognozach do 6-go nie widać wystarczających opadów. Ale ten rok jest bardzo dziwny...
2023.9.20 10:05 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
(0/h) Witajcie :). Chociaż jesień jeszcze mamy, a już las jest zasypany. Wszystkie grzybne kapelusze przykrył śnieżny biały puszek. Tak jak było kolorowo, tak zrobiło się zimowo. To poszliśmy w lasy w rakach, ja, małż mój i czworonóg rozrabiaka. Idę więc do mego pniaka, bo mam smaka na boczniaka. Lecz ostygły me zapały, bo kurdupel w zmarszczkach cały. W bzowe ucha więc ruszyłam, aż je w końcu zobaczyłam. I zawiodły mnie uszaki, bo malutkie nieboraki. Płomiennicą zaświtało, więc się szybko tam pognało. A to co dał tam ten dzień, to był tylko goły pień. Odwilż idzie, to znów ruszę po zimowe kapelusze.
Zatem do "usłyszenia ".
Zatem do "usłyszenia ".
2023.12.4 16:52 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
Yaga #273 · Nic nie urósł. ✍ 4.12 16:55
Yaga #273 · Z tego samego pnia co wyżej. ✍ 4.12 16:57
Yaga #273 · Żylak promienisty. ✍ 4.12 16:59
Yaga #273 · Na podwórku, gąsówki pod żywotnikiem. ✍ 4.12 17:00
Yaga #273 · Przeszczęśliwy pieseł :). ✍ 4.12 17:02
- Villain #251 · Rymy nowosolskie całkiem dowcipne 😉, w trasy oprócz małża i czworonoga należy miotłę brać do odmiatania podgrzybków :) ✍ 4.12 17:03
Yaga #273 · Las pod pierzynką, dawno u mnie tyle śniegu nie było. ✍ 4.12 17:03
- Yaga #273 · Villain, miotła nowa i już coś popsułam😁. ✍ 4.12 17:05
Yaga #273 · A huby katarek złapały 😄.
Miłego wieczoru Wam życzę 😘👋. ✍ 4.12 17:06D@rek #139 · Król Borowik Prawdziwy szedł lasem, postukując swym jedynym obcasem,
a ze złości brunatny był cały, bo go muchy okrutnie kąsały.
Tedy siadł uroczyście pod dębem i rozkazał na alarm bić w bęben:
„Hej, grzyby, grzyby, Przybywajcie do mojej siedziby,
Przybywajcie orężnymi pułkami, wyruszamy na wojnę z muchami”.
Odezwały się pierwsze opieńki: „Opieniek jest maleńki,
A tu trzeba skakać na sążeń. Gdzie nam, królu, do takich dążeń?!”
Załkały serowiatki: „My mamy maleńkie dziatki,
Wolimy życie spokojne, inne grzyby prowadź na wojnę”.
Zaszemrały modraczki: „Mamy całkiem zniszczone fraczki,
Mamy buty wśród grzybów najstarsze, nie dla nas wojenne marsze”.
Zastękały czubajki: „Wpierw musimy wypalić fajki,
Wypalimy je, królu, do zimy, w zimie z tobą na wojnę ruszymy”.
A król siedzi niezmiennie pod dębem, każe znowu na alarm bić w bęben:
„Przybywajcie, pieczarki, maślaki, trufle, gąski, purchawki, koźlaki,
Bedłki, rydze, bielaki i smardze. Przybywajcie, bo tchórzami gardzę!”
Ledwo rzekł to, wtem patrzy, a z boru maszeruje pułk muchomorów:
„Przychodzimy z muchami wojować, Ty nas, królu, na wojnę prowadź!”
Wojowały grzybowe zuchy. Pokonały aż cztery muchy,
Król Borowik winszował im szczerze. I dał wszystkim po grzybowym orderze. ✍ 4.12 17:47- Anddy #48 · Mrozem Yadze lasy ścięło lecz Jej mowy nie odjęło. Ona zamiast w despekt wpadać poezyją odpowiada... ✍ 4.12 17:48
whispi #191 · Pieseł skakał uradowany 😍 u nas nie da rady bo śnieg wyższy niż Fado 😅 zwiewał do auta jak klejnoty przemarzły 😁 ✍ 4.12 17:58
- Nika #238 · Pień może i goły, ale za to pieseł wesoły. Super taka włóczęga po lesie, a grzyby będą, niech tylko trochę śnieg się stopi 😉😘 ✍ 4.12 19:59
- Kikuś #120 · Mój owczarek kocha takie spacery po lesie, tyle że my las mamy daleko. Musi mu ogród wystarczyć. Pozdrawiamy Yago, owczarek 🐕🐺 Pako też, a jakże. ✍ 4.12 20:35
- AŻet #80 · Na zimowe grzybki się udała
Ni płomiennicy, ni uszaka...
Za to wena ją dorwała
Gdy ujrzała boczniaka... ✍ 4.12 20:49 - Katia88 #7 · Szkoda tych Twoich boczniakow, zmarniały a nic nie urosły: ( ale może nowe ruszą jak przyjdzie odwilż :) na innej miejscówce (nie tej z wczorajszego doniesienia) zostawiłam takie maluchy ok 1-1,5 cm w połowie listopada, do teraz nic nie urosły i mam obawy czy cokolwiek z nich będzie... ✍ 4.12 20:58
- RoStrze #62 · Skoro jesienią jest zima, to może zimą wiosna zawita 😁 Miło, że Cię spacer w śniegu tak poetycko natchnął. A Twojego pieska natchnął do harców. Mój też uwielbia śnieg i mróz - czuje się wtedy najlepiej. Skoro zobaczyłaś w kuli odwilż, to trzeba szykować kalosze 😉 Miłego wieczoru. ✍ 4.12 22:02
- Gucio #257 · Grzybki zauważone ale że małe to nic nie szkodzi bo ociepli się, deszcz popada i trochę podrosną a szczególnie na zachodzie kraju. Pozniej podobno znowu ochłodzenie więc takie chwilowe okna pogodowe tylko że już na grzyby zimowe a nie jesienne. Gratuluje. Spacer w mroźną pogodę czasem przyjemniejszy niż kiedy pada zimny deszcz i jak jest odwilż. ✍ 5.12 02:18
Zakręcony #53 · Twa poezja miód na duszę. W ten weekendzik znów wyruszę. I z radością na mej twarzy wierząc że coś się przydarzy. Pozdrowionka. ✍ 5.12 08:12
- dzidek #422 · Uroda grzybów zimowych polega na tym, że rosną wtedy jak nie mam mrozu:-) Niby zimowe ale takie nie za bardzo:-))) ✍ 5.12 18:04
- Yaga #273 · Dziękuję wszystkim za fajny odzew :), dyg :).
Katia, no ja też się dziwię, bo sporo czasu miały bez mrozów, by podrosnąć :)
Dzidku, wiem o urodzie zimowych grzybów :). Bardziej chodziło mi o spacer z pieskiem, a przy okazji zaglądnąć tam i ówdzie :). ✍ 5.12 19:09 - Fungia #98 · Poezja, to sprawa niełatwa,
a u Yagi taka rzeczowa i gładka.
Do lasu też wkrótce wyruszę
to pewne, że się skuszę.
Niech tylko śniegi ustąpią
wtedy grzybów nie poskąpią.
Uff 🤪 ✍ 5.12 20:44 - marioo455 #100 · mimo śniegu udało się zrobić parę ładnych zdjęć nadrzewnych grzybów, no i radość pobytu w lesie nieoceniona, pozdrawiam ✍ 6.12 21:07
- +dopisek (po zalogowaniu)