Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

wtorek 19.WRZ
bubasek (bez logowania)
(30/h) Po wczorajszym deszczu początek wysypu czerwonego :) alejki brzózkowe
2023.9.19 22:54
niedziela 3.GRU
Yaga
doniesień: 262 / 22🏆
(0/h) Witajcie :). Chociaż jesień jeszcze mamy, a już las jest zasypany. Wszystkie grzybne kapelusze przykrył śnieżny biały puszek. Tak jak było kolorowo, tak zrobiło się zimowo. To poszliśmy w lasy w rakach, ja, małż mój i czworonóg rozrabiaka. Idę więc do mego pniaka, bo mam smaka na boczniaka. Lecz ostygły me zapały, bo kurdupel w zmarszczkach cały. W bzowe ucha więc ruszyłam, aż je w końcu zobaczyłam. I zawiodły mnie uszaki, bo malutkie nieboraki. Płomiennicą zaświtało, więc się szybko tam pognało. A to co dał tam ten dzień, to był tylko goły pień. Odwilż idzie, to znów ruszę po zimowe kapelusze.




Zatem do "usłyszenia ".
dodaj grzybobranie
    • Yaga #273 · Nic nie urósł. 4.12 16:55
    • Yaga #273 · Z tego samego pnia co wyżej. 4.12 16:57
    • Yaga #273 · Żylak promienisty. 4.12 16:59
    • Yaga #273 · Na podwórku, gąsówki pod żywotnikiem. 4.12 17:00
    • Yaga #273 · Przeszczęśliwy pieseł :). 4.12 17:02
    • Villain #251 · Rymy nowosolskie całkiem dowcipne 😉, w trasy oprócz małża i czworonoga należy miotłę brać do odmiatania podgrzybków :) 4.12 17:03
    • Yaga #273 · Las pod pierzynką, dawno u mnie tyle śniegu nie było. 4.12 17:03
    • Yaga #273 · Villain, miotła nowa i już coś popsułam😁. 4.12 17:05
    • Yaga #273 · A huby katarek złapały 😄.
      Miłego wieczoru Wam życzę 😘👋. 4.12 17:06
    • D@rek #139 · Król Borowik Prawdziwy szedł lasem, postukując swym jedynym obcasem,
      a ze złości brunatny był cały, bo go muchy okrutnie kąsały.
      Tedy siadł uroczyście pod dębem i rozkazał na alarm bić w bęben:
      „Hej, grzyby, grzyby, Przybywajcie do mojej siedziby,
      Przybywajcie orężnymi pułkami, wyruszamy na wojnę z muchami”.
      Odezwały się pierwsze opieńki: „Opieniek jest maleńki,
      A tu trzeba skakać na sążeń. Gdzie nam, królu, do takich dążeń?!”
      Załkały serowiatki: „My mamy maleńkie dziatki,
      Wolimy życie spokojne, inne grzyby prowadź na wojnę”.
      Zaszemrały modraczki: „Mamy całkiem zniszczone fraczki,
      Mamy buty wśród grzybów najstarsze, nie dla nas wojenne marsze”.
      Zastękały czubajki: „Wpierw musimy wypalić fajki,
      Wypalimy je, królu, do zimy, w zimie z tobą na wojnę ruszymy”.
      A król siedzi niezmiennie pod dębem, każe znowu na alarm bić w bęben:
      „Przybywajcie, pieczarki, maślaki, trufle, gąski, purchawki, koźlaki,
      Bedłki, rydze, bielaki i smardze. Przybywajcie, bo tchórzami gardzę!”
      Ledwo rzekł to, wtem patrzy, a z boru maszeruje pułk muchomorów:
      „Przychodzimy z muchami wojować, Ty nas, królu, na wojnę prowadź!”
      Wojowały grzybowe zuchy. Pokonały aż cztery muchy,
      Król Borowik winszował im szczerze. I dał wszystkim po grzybowym orderze. 4.12 17:47
    • Anddy #48 · Mrozem Yadze lasy ścięło lecz Jej mowy nie odjęło. Ona zamiast w despekt wpadać poezyją odpowiada... 4.12 17:48
    • whispi #191 · Pieseł skakał uradowany 😍 u nas nie da rady bo śnieg wyższy niż Fado 😅 zwiewał do auta jak klejnoty przemarzły 😁 4.12 17:58
    • Nika #238 · Pień może i goły, ale za to pieseł wesoły. Super taka włóczęga po lesie, a grzyby będą, niech tylko trochę śnieg się stopi 😉😘 4.12 19:59
    • Kikuś #120 · Mój owczarek kocha takie spacery po lesie, tyle że my las mamy daleko. Musi mu ogród wystarczyć. Pozdrawiamy Yago, owczarek 🐕🐺 Pako też, a jakże. 4.12 20:35
    • AŻet #80 · Na zimowe grzybki się udała
      Ni płomiennicy, ni uszaka...
      Za to wena ją dorwała
      Gdy ujrzała boczniaka... 4.12 20:49
    • Katia88 #7 · Szkoda tych Twoich boczniakow, zmarniały a nic nie urosły: ( ale może nowe ruszą jak przyjdzie odwilż :) na innej miejscówce (nie tej z wczorajszego doniesienia) zostawiłam takie maluchy ok 1-1,5 cm w połowie listopada, do teraz nic nie urosły i mam obawy czy cokolwiek z nich będzie... 4.12 20:58
    • RoStrze #62 · Skoro jesienią jest zima, to może zimą wiosna zawita 😁 Miło, że Cię spacer w śniegu tak poetycko natchnął. A Twojego pieska natchnął do harców. Mój też uwielbia śnieg i mróz - czuje się wtedy najlepiej. Skoro zobaczyłaś w kuli odwilż, to trzeba szykować kalosze 😉 Miłego wieczoru. 4.12 22:02
    • Gucio #257 · Grzybki zauważone ale że małe to nic nie szkodzi bo ociepli się, deszcz popada i trochę podrosną a szczególnie na zachodzie kraju. Pozniej podobno znowu ochłodzenie więc takie chwilowe okna pogodowe tylko że już na grzyby zimowe a nie jesienne. Gratuluje. Spacer w mroźną pogodę czasem przyjemniejszy niż kiedy pada zimny deszcz i jak jest odwilż. 5.12 02:18
    • Zakręcony #53 · Twa poezja miód na duszę. W ten weekendzik znów wyruszę. I z radością na mej twarzy wierząc że coś się przydarzy. Pozdrowionka. 5.12 08:12
    • dzidek #422 · Uroda grzybów zimowych polega na tym, że rosną wtedy jak nie mam mrozu:-) Niby zimowe ale takie nie za bardzo:-))) 5.12 18:04
    • Yaga #273 · Dziękuję wszystkim za fajny odzew :), dyg :).
      Katia, no ja też się dziwię, bo sporo czasu miały bez mrozów, by podrosnąć :)
      Dzidku, wiem o urodzie zimowych grzybów :). Bardziej chodziło mi o spacer z pieskiem, a przy okazji zaglądnąć tam i ówdzie :). 5.12 19:09
    • Fungia #98 · Poezja, to sprawa niełatwa,
      a u Yagi taka rzeczowa i gładka.
      Do lasu też wkrótce wyruszę
      to pewne, że się skuszę.
      Niech tylko śniegi ustąpią
      wtedy grzybów nie poskąpią.
      Uff 🤪 5.12 20:44
    • +dopisek (po zalogowaniu)