Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

czwartek 7.LIS 2019
mi_1
doniesień: 90 / 16🏆
(15/h) Las jaki jest, każdy widzi.. U mnie w większości buki. Przy drodze ze trzy auta, czyli pusto. Te parę osób to się nawet nie słyszy, a co dopiero widzi. Grzyby rosną, ale odnoszę wrażenie, że bardziej dla robaków, niż dla ludzi. W dwie godziny wylądowało w moim koszu (ilości po weryfikacji w domu, czyli robaczywe do zasiania): 15 prawdziwków, 8 ceglasi, 1 koźlaczek, 2 podgrzybki, 3 sitarze, 1 boczniak.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po relacji Szprychy nie mogłem utrzymać swojej osoby w ryzach i wyrwałem się wcześniej z pracy, żeby zaliczyć chociaż te marne dwie godziny na szuraniu. Ze względu na ograniczenia czasowe pojechałem tam, gdzie blisko i przewidywalnie. Teraz, gdy nie ma ludzi w lesie, to nawet jest miło i ekscytująco, bo pojawiają się grzyby w różnym wieku, czyli nikt nie szura oprócz paru wtajemniczonych. Jestem bardzo zadowolony, bo grzyby są nadal, a pogoda też się udała. Główne zdjęcie ma za zadanie szokować listopadówych niedowiarków.